wtorek, 1 kwietnia 2014

Do zobaczenia w Paryżu.


Moja pierwsza wizyta w Paryżu była dość niekonwencjonalna – mało chodzenia turystycznymi szlakami. Byłam z moją siostrą, która wszystkie główne atrakcje ma już zaliczone, więc nie pozostało nam nic innego, jak odkrywać to, czego nie zna żadna z nas.

Jak dotrzeć do Paryża.
Wybrałyśmy opcję: podróż na stopa. Nie była to duża trasa, bo jedynie Amiens-Paryż, czyli jakieś niecałe 150km. Poszło szybko i gładko!
(coś więcej o stopowaniu we Francji postaram się napisać w najbliższym czasie).


Zakwaterowanie.
Jedno magiczne słowo – couchsurfing. Czyli darmowy nocleg w centrum Paryża i poznawanie dzięki temu miejscowych ludzi – czy może być coś lepszego? Trafiłyśmy na bardzo miłego Vincenta, nie miał wprawdzie czasu, żeby z nami pochodzić, ale sam w sobie był inspirującym człowiekiem. Żongler-informatyk to musi być coś.

Co warto.

Śladami Amelii
Miejsca z kultowego filmu „Amelia” istnieją w Paryżu naprawdę, więc można je odwiedzić.

1. Kawiarnia "Café les Deux Moulins", Montmartre
(zobacz na mapie)
Adres: 15 Rue Lepic
75018 Paris

Polecam. Jest bardzo miła obsługa (godnie zastępująca filmową Amelię!), dobra kawa, dużo ludzi, a jednocześnie bardzo przytulnie i klimatycznie. Ceny wcale nie wyższe niż gdzie indziej. Wszystko wygląda na trochę mniejsze niż w filmie, ale jest podobne i od razu wydaje się znajome. Nie trzeba rezerwować miejsc, ani nic z tych rzeczy. My po prostu weszłyśmy i wypiłyśmy bez problemu kawę.


2. Warzywniak Au Marche de la Butte, Passage des Abbesses, Montmartre, Paris
(zobacz na mapie)
Jest bardzo blisko kawiarni, więc po drodze  na przykład do Sacré-Cœur można go z ciekawości zobaczyć.


3. Kanał św. Marcina (Canal Saint-Martin)
(zobacz na mapie)
Urocze miejsce, można się przejść kupując wcześniej naleśnika, albo coś innego. Spokojnie i ładnie. Nie da się powiedzieć nic więcej.




Bazylika Sacré-Cœur (La basilique du Sacré-Cœur)
(zobacz na mapie)
Z zewnątrz naprawdę robi wrażenia, natomiast wnętrze w dużym stopniu tłumaczy, dlaczego jest jednym z nielicznych miejsc w Paryżu, gdzie można wejść za darmo. Pokryta kiczowatymi mozaikami i czym tam jeszcze i wypełniona tak samo kiczowatymi rzeźbami. Nie zmienia to faktu, że warto wejść do środka, bo budynek sam w sobie jest piękny, a zastrzeżenia może budzić jedynie wypełnienie. Kiedy już pokonamy schody prowadzące do bazyliki, rozciągnie się przed nami przepiękny widok na Paryż. Przed Sacré-Cœur jest mnóstwo ludzi chyba o każdej porze i często też (podobno od kilku dobrych lat) można na schodach trafić na gościa, który robi niesamowite rzeczy z piłką do nogi.














Montmartre
(zobacz na mapie)
Na pewno jedna z dzielnic, do której zdecydowanie warto udać się wieczorem. Dużo restauracji i kafejek z muzyką na żywo, artystów malujących portrety, urocze uliczki. Myślę, że to jedno z miejsc, w którym da się poczuć ducha przeszłości.







Centre Georges Pompidou
(zobacz na mapie)
Czyli coś dla fanów sztuki współczesnej.  Myślę, że wizyta zajmuje około 3-4 godzin, choć pewnie są i tacy, co mogą spędzić tam cały dzień. Albo tacy, którzy wychodzą po godzinie. Centrum jest bardzo przyjemnym miejscem, sam budynek przyciąga uwagę ze względu na architektoniczną oryginalność. W środku natomiast znajdziemy największą kolekcję sztuki współczesnej w Europie (ponad 70 000 dzieł).
Ciekawe wystawy czasowe (w naszym przypadku był to Henri Cartier-Bresson – wystawa fotografii), do nich niestety zwykle są kolejki (czas oczekiwania około 1-1,5h).

Praktyczne informacje:
1. Muzeum i wystawy czasowe otwarte codziennie (z wyjątkiem wtorku) od 11:00 do 21:00.
2. Z najwyższego piętra można oglądać panoramę Paryża, choć pozostającą za szkłem.
3. Ceny biletów:
- wejście na wystawy stałe dla osób w wieku 18-25 - darmowe
- wejście na wystawy stałe + czasowe: dorośli 13 € lub 11€ (w zależności od okresu), osoby ze zniżką 10€ lub 9€ (w zależności od okresu), bilet ważny cały dzień
- wejście na 6 piętro, czyli na taras widokowy: 3€
4. Darmowe wi-fi na terenie obiektu









Musée du Louvre
(zobacz na mapie)
Nie byłam w środku, choć to oczywiste, że warto. Byłam za to przed i jest dokładnie takie jak na zdjęciach, tylko większe. Prezentuje się naprawdę dobrze.
Z praktycznych informacji:
1. Godziny otwarcia:
poniedziałek, czwartek, sobota, niedziela od godziny 9:00 do 18:00
środa I piątek: od 9:00 do 21:45
wtorek: nieczynne!

2. Ceny biletów:
- wystawa stała 12€,
- wystawa czasowa 13€
- wystawa stała + czasowa 16
- darmowy wstęp dla osób w wieku 18-25 (obywateli Unii Europejskiej)
od października do marca wstęp do kolekcji stałych jest darmowy dla wszystkich, w każdą pierwszą niedzielę miesiąca. Od kwietnia do września promocja nie działa.

3. Jak nie czekać w Luwrze?
- istnieje możliwość zakupu biletu przez internet (http://www.louvre.fr/en/advance-tickets), jednak odbioru należy dokonać w określonym miejscu (nie bezpośrednio w muzeum!)
- najlepiej wybrać się do muzeum w tygodniu, jeśli ma się taka możliwość. Jest tam wtedy zdecydowanie mniej turystów. W poniedziałkowy poranek nie zaobserwowałyśmy szalonych tłumów. Jeśli wybierasz się do Paryża na weekend, najlepszą opcją jest zakup biletu przez internet lub odwiedziny muzeum rano, jako że ludzie są z natury leniwi i uderzają tłumnie około 12
- dobry moment to także środa I piątek, kiedy muzeum czynne jest dłużej. Nie wszyscy odwiedzający orientują się w godzinach otwarcia przed przyjazdem, więc nie planują wizyty na wieczór
- jeśli jednak trafiłeś do muzeum w sobotnie popołudnie, możesz spróbować użyć innego wejścia, niż wejście główne (z piramidami), np. wejścia Porte des Lions, (99 Rue du Rivoli) lub wejścia zaraz obok stacji metra Palais Royal-Musée du Louvre
4. Głód w Luwrze:
- w przypadku całodziennego zwiedzania, prawdopodobnie trzeba będzie skorzystać z oferty którejś z restauracji wewnątrz muzeum. Ceny są wysokie, podobno Le Café Mollien jest trochę tańsza od reszty.
-zawsze można wyjść!
5. Warto przed wizytą sprawdzić rozmieszczenie interesujących nas dzieł (zdarza się, że zmieniają ich miejsce). Muzeum jest duże i jest to oszczędność czasu i energii.
6. Zaraz obok muzeum znajduje się duży ogród - Jardins des Tuileries, da się tam odpocząć, ale zawsze jest pełno ludzi (turystów), więc polecam krótko się tam przejść a na odpoczynek udać się do…








Ogród Luksemburski (Jardin du Luxembourg)
(zobacz na mapie)
Czyli jak odnaleźć spokój w sercu dwumilionowego miasta. Cicho i zielono. Jest też woda i całkiem niezły pałac, w którym obecnie mieści się siedziba senatu. Można naprawdę odpocząć, a jak jeszcze jest słońca, to już naprawdę niczego więcej nie potrzeba!





Pont des Arts
(zobacz na mapie)
Most, którym kiedyś przechadzała się Audrey Hepburn, a który dziś dźwiga chyba z milion kłódek, a wyrzucone klucze podnoszą poziom wody w Sekwanie.




Wieża Eiffela
(zobacz na mapie)
Nic tu nie trzeba tłumaczyć. Symbol, którego nie da się ominąć, ani wymazać. Lubię wieżę, bo przy swojej wielkości wygląda mimo wszystko niezwykle lekko, tak jakby można było z łatwością ją podnieść i przenieść w inne miejsce.
Byłam tylko pod, nie na.
Cena biletu: wjazd na szczyt kosztuje około 15







Katedra Notre Dame (Cathédrale Notre-Dame de Paris)
(zobacz na mapie)
Nie taka jak w Amiens, ale w końcu to ta od dzwonnika. Trzeba zobaczyć.



Centrum 104 (Le Centquatre)
(zobacz na mapie)
Czyli miejsce dla szeroko pojętych „artystów”. Miejsce zupełnie nieznane turystom, a nawet większości miejscowych. Le Centquatre to przestrzeń otwarta dla każdego, można tam przyjść i żonglować, trenować fikołki, tańczyć, deklamować i co tylko dusza zapragnie. Oprócz tego budynek posiada także część zamkniętą, w której odbywają się odpłatne występy. Świetny pomysł, dobrze zagospodarowana przestrzeń, dająca młodym pasjonatom możliwość szlifowania swoich umiejętności. Jedno z miejsc, które zwraca wiarę w ludzkość.
Można poczytać więcej na stronie centrum: http://www.104.fr
Godziny otwarcia:
-od wtorku do piątku: 12:00 – 19:00
-sobota i niedziela: 11:00 – 19:00
-poniedziałek: nieczynne



Czego nie warto?
Zależy co kto lubi, w każdym razie jak dla mnie nie warto spacerować Rue Saint-Denis (w części, która zaczyna się za stacją metra Saint-Denis, w stronę centrum) późnym wieczorem, bo jest znana jako dzielnica prostytucji. Niestety dowiedziałyśmy się o tym po fakcie, więc mogę potwierdzić – to prawda co mówią.

Gdzie jeść?
W tym temacie miałyśmy chyba zwyczajnie szczęście, albo wyczucie. W innym razie oznacza to, że w Paryżu gdzie się nie wejdzie, można zjeść coś naprawdę dobrego (a w to nie uwierzę).
Więc polecam:

1. Le Plomb du Cantal
Adres: 4 bd St Denis 75010 Paris
Strasbourg-St Denis/Bonne Nouvelle, 10ème
(zobacz na mapie)

Byłyśmy tu na śniadaniu, głównie dlatego, że widziałyśmy, że ludzie piją kawę z dużą ilością mleka i mieszkałyśmy zaraz obok.
W Paryżu jest drogo, ale tutaj śniadanie było warte swojej ceny. Miła obsługa i naprawdę dobre jedzenie (dużo jedzenia).




2. Palace Café
Adres: 128 Boulevard de Clichy 75018 Paris
(zobacz na mapie)

Jeśli chodzi o wystrój, to nie jest to szczyt francuskiej, przytulnej atmosfery, za to można zjeść bardzo dobry lunch, typu sałatka, naleśnik. Ceny jak wszędzie, zaletą jest lokalizacja – blisko do Moulin Rouge i innych.




3. Le Tire-Bouchon
Adres: 9 Rue Norvins 75018 Paris
Montmartre, 18ème
(zobacz na mapie)

Jedno z wielu miejsc na Montmartre, do których po prostu chce się wejść. Zachęcają choćby dźwięki pianina. Oryginalny wystrój, do którego można mieć swój wkład. Ściany są dosłownie wytapetowane (z sufitem włącznie) małymi karteczkami od gości. Można przyczepić coś od siebie. Miła obsługa, niezłe jedzenie. Dobre na wieczór.





4. Grande Boulevards
(zobacz na mapie)

Grande Boulevards polecił nam nasz francuski znajomy, jako miejsce, w którym można w miarę tanio napić się piwa w jakiejś przerwie w zwiedzaniu. I faktycznie ulica to pub za pubem, pewnie można znaleźć coś przyjemnego. Usiedliśmy w jednym miejscu, ale nie różniło się niczym od innych, więc po prostu podpowiadam całą okolicę.

5. Można też zawsze skusić się na naleśnika na ulicy, albo zjeść gdzieś typowe francuskie śniadanie czyli bagietkę z dżemem, którą serwują wszędzie.





I tu kończy się moje polecanie Paryża, choć mam nadzieję, że to zaledwie ułamek z tego, co będę w stanie polecać za jakiś czas. Może komuś się przyda!


Bardziej ogólnie i refleksyjnie tutaj:

Paris is always a good idea.



4 komentarze:

  1. Nawet nie wiesz, jak bardzo mi pomogłaś tym wpisem!!! :)
    DZIĘKUJĘ !!!!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę z opóźnieniem - nie ma za co!
      Mam nadzieję że wizyta w Paryżu się udała i pozdrawiam!

      Usuń
  2. - gdzie w Paryżu znajduje się stacja metra Saint- Denis ? - cytuję Twoją wypowiedź "nie warto spacerować Rue Saint-Denis (w części, która zaczyna się za stacją metra Saint-Denis, w stronę centrum) "

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi o stację metra Strasbourg Saint-Denis.
      https://www.google.pl/maps/place/Strasbourg+-+Saint-Denis/@48.8693764,2.3540699,19z/data=!4m2!3m1!1s0x47e66e11a68c912b:0xcfbad9f27ec6eacc

      Pozdrawiam!

      Usuń